ZOOWET 2006 - Lublin
Moderator: przynenta
- Ambra
- członek PKMD
- Posty: 2481
- Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
- Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
- Lokalizacja: Laskowiec
Jak sam pisałeś, faktycznie decyzje zapadną we wtorek lub środę.Hypno pisze: ...........Andrzeju wbiję kij w mrowisko wybacz... jeżeli zdecydujemy się na udział w imprezie nie zgadzam się na minimalną wersję... i zrobię wszystkim na złość, którzy tak chcą myśleć że w Lublinie wystarczy szklana kula ze złotą rybką. Maluję już twarz w barwy wojenne i przypinam huzarskie skrzydła! Teraz niech się pierwej zastanowi ten kto w drogę zechce mi wejść!!
Już teraz dobrze by było, gdyby w tym temacie wszyscy wybierający się do Lublina napisali, że sie wybierają.
Dzięki temu będziemy wiedzieli ile będzie osób i ile miejsc trzeba zarezerwować od czwartu w hotelu dla tych co będą organizować przeznetację PKMD a ile opd piątku dla reszty.
Jeśli do naszej bytności w Lublinie dojdzie, to będzie to ostatnie spotkanie (zlot) członków PKMD w tym roku.
Już teraz mogę powiedzieć, że w tym wypadku koszty dla uczestników nie będą wysokie.
Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, to trzeba przewidywać około 10 zł za dobę hotelową i składkę na wieczorne posiedzenia - dotyczy członków PKMD.
Tyle narazie, a reszta wiadomości organizacyjnych w przyszłym tygodniu.
Jeśli Hypno chciał wbić kij w mrowisko, to pewnie nie w moje.
Przytoczę słowa Prezesa, który choć będzie nieobecny, pewnie wiele dopilnuje.
"PKMD albo coś robi solidnie, albo nic nie robi".
Tak więc w tym wypadku ekspozycja nie będzie może wielka, ale będzie ciekawa i dekoracyjna.
Ostatnio zmieniony 03 lis 2006, 10:40 przez Ambra, łącznie zmieniany 1 raz.
- mirek
- zarząd pkmd
- Posty: 1631
- Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
- Imie i Nazwisko: Mirek Żak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontaktowanie:
Z pewnością wystawa w Lublinie nie może być na niższym poziomie niż pozostałe wystawy. Poziom musimy utrzymać.
Pytanie jakie będzie nasze stoisko i czy ta kula się na zmieści. Jakby nie patrząc ma średnicę 2m i nie może stać w kącie.
było by fajnie aby więcej kolegów włączyło się czynnie w prace. Sprzętu jest na tyle tylko rąk do pracy brakuje. Ale jestem dobrej myśli.
Pytanie jakie będzie nasze stoisko i czy ta kula się na zmieści. Jakby nie patrząc ma średnicę 2m i nie może stać w kącie.
było by fajnie aby więcej kolegów włączyło się czynnie w prace. Sprzętu jest na tyle tylko rąk do pracy brakuje. Ale jestem dobrej myśli.
- cocoloco
- entuzjasta

- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Uważam że jesteście w stanie to zrobić . Jesteście w stanie udowodnić prezesowi że poprzednie imprezy nie były przypadkiem . Przykro mi że w tak trudnej chwili nie będę mógł pomagać ale głupio się złożyło i akurat w czasie tej wystawy nie będę na miejscu . Trudno dlatego pisać - zrobimy to bo wychodzi na to że namawiam Was na coś od czego umywam rączki .
Jednak chciałbym zauważyć że ten klub nie składa się z tylko prezesa - to my go tworzymy i to my z niczego zrobiliśmy coś co zaskoczyło autorytety akwarystyki . Mieliśmy przykład w Krakowie czy w Duisburgu . Słowa które padały określały sprawę krótko - chcecie i potraficie . Czy potrafimy ?? czy potrzebny jest do tego nadęty prezes ?? .
Myślę że nie !!. W Krakowie próbowałem zrezygnować z funkcji bo uważałem że zrobiłem tyle ile wziełem na swoje barki . Teraz czas na Was pokazać mi że możecie się obyć bez wrzaskliwego prezesa . Kiedy każdy z Was dołoży do Lublina swoją cegiełkę to znów PKMD zrobi coś co przejdzie do historii tego klubu . Zastanówcie się sami co możecie zrobić dla tych którzy staną na posadzce w Lublinie . Mam nadzieję że każdy coś wymyśli . Ja ze swojej strony mogę obiecać że pomomo tego że mnie nie będzie zrobię dużo abyście nie musieli się wstydzić ża członka który poleciał do ciepłych krajów w chwili kiedy waży się honor klubu .
Sprawy organizacyjne przejmuje Andrzej - sprawy techniczne Mirek .......... zasada obowiązuje jedna - żadnej chały nie będzie .
Z uwagi na podbramkową sytuację uważam dyskusję gdzie się spotkamy tym roku za zbędną - spotkanie członkowie klubu mają w Lublinie .
Jednak chciałbym zauważyć że ten klub nie składa się z tylko prezesa - to my go tworzymy i to my z niczego zrobiliśmy coś co zaskoczyło autorytety akwarystyki . Mieliśmy przykład w Krakowie czy w Duisburgu . Słowa które padały określały sprawę krótko - chcecie i potraficie . Czy potrafimy ?? czy potrzebny jest do tego nadęty prezes ?? .
Myślę że nie !!. W Krakowie próbowałem zrezygnować z funkcji bo uważałem że zrobiłem tyle ile wziełem na swoje barki . Teraz czas na Was pokazać mi że możecie się obyć bez wrzaskliwego prezesa . Kiedy każdy z Was dołoży do Lublina swoją cegiełkę to znów PKMD zrobi coś co przejdzie do historii tego klubu . Zastanówcie się sami co możecie zrobić dla tych którzy staną na posadzce w Lublinie . Mam nadzieję że każdy coś wymyśli . Ja ze swojej strony mogę obiecać że pomomo tego że mnie nie będzie zrobię dużo abyście nie musieli się wstydzić ża członka który poleciał do ciepłych krajów w chwili kiedy waży się honor klubu .
Sprawy organizacyjne przejmuje Andrzej - sprawy techniczne Mirek .......... zasada obowiązuje jedna - żadnej chały nie będzie .
Z uwagi na podbramkową sytuację uważam dyskusję gdzie się spotkamy tym roku za zbędną - spotkanie członkowie klubu mają w Lublinie .
- Hypno
- entuzjasta

- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
OK podaję wszem i wobec moje namiary, choć można je wyczytać z profilu. email: piotr@szpital.lublin.pl GG 1202930 (w godzinach pracy) oraz tel 606 96 71 27. Wszystkie osoby wybierające się do organizacji oraz na zlot proszone są o zgłaszanie się do mnie, z dopiskiem "pomoc" , "zlot" lub "pomoc i zlot" w zależności od tego w czym będą uczestniczyć. Codziennie postaram się uaktualniać listę.
Na chwilę obecną do pomocy i pewnie na zlot zgłosili się:
1. Ambra
2. Hypno
3. Rafal_W
4. Wmarek
5. Dispar
6. Vega1
Jeżeli kogoś pominąłem lub coś naknociłem proszę o kontakt. Mirku... zapewniam Cię, że będziemy mieli tyle m2 ile będzie nam trzeba.
To jest link do strony zajazdu w którym najprawdopodobniej wylądujemy http://www.zajazd.lublin.pl/
Położony 10 km od centrum Lublina nad naszym sztucznym jeziorkiem (20m od jego brzegu) zwanym po prostu Zalewem. Dojazd spokojnie komunikacją miejską lub taksówką za 20 zł z centrum. Jak będzie ładna pogoda polecam zabranie rowerów ze sobą.
Na chwilę obecną do pomocy i pewnie na zlot zgłosili się:
1. Ambra
2. Hypno
3. Rafal_W
4. Wmarek
5. Dispar
6. Vega1
Jeżeli kogoś pominąłem lub coś naknociłem proszę o kontakt. Mirku... zapewniam Cię, że będziemy mieli tyle m2 ile będzie nam trzeba.
To jest link do strony zajazdu w którym najprawdopodobniej wylądujemy http://www.zajazd.lublin.pl/
Położony 10 km od centrum Lublina nad naszym sztucznym jeziorkiem (20m od jego brzegu) zwanym po prostu Zalewem. Dojazd spokojnie komunikacją miejską lub taksówką za 20 zł z centrum. Jak będzie ładna pogoda polecam zabranie rowerów ze sobą.
- Hypno
- entuzjasta

- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Hmmmm powiem szczerze, że jestem ... rozczarowany ilością osób zgłaszających się na tę imprezę. O ile ekipa "techniczna" uważam, że jest wystarczająca i silna o tyle chętnych do wzięcia udziału w zlocie jak na lekarstwo... mimo hasła Ambry co do ewentualnych kosztów. Przykro mi trochę jako Lubelakowi, że .... ehhh szkoda gadać. 
- arkadiusz
- senior

- Posty: 144
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:29
- Imie i Nazwisko: Arkadiusz Sowa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Dobrocin
- Lokalizacja: Dobrocin
- Kontaktowanie:
Sądzę że termin jest trochę niezręczny a i miejsce na biesiadę nie za bardzo poręczne, nie ubliżając w żadnym stopniu Lublinowi, moja najbliższa rodzina pochodzi i zamieszkuje stosunkowo niedaleko bo w Tomaszowie Lubelskim. Ale dla większości jednak to za daleko, Kraków dało by się jeszcze przeżyć - autostrada robi swoje.
Miałem zamiar włączyć się w spotkanie Krakowskie lecz niestety muszę z Lublina zrezygnować, myślę że wielu tak zrobiło.
Miałem zamiar włączyć się w spotkanie Krakowskie lecz niestety muszę z Lublina zrezygnować, myślę że wielu tak zrobiło.
- mirek
- zarząd pkmd
- Posty: 1631
- Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
- Imie i Nazwisko: Mirek Żak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontaktowanie:
Dla chcącego nie ma nic trudnego. .........................arkadiusz pisze:Sądzę że termin jest trochę niezręczny a i miejsce na biesiadę nie za bardzo poręczne, nie ubliżając w żadnym stopniu Lublinowi, moja najbliższa rodzina pochodzi i zamieszkuje stosunkowo niedaleko bo w Tomaszowie Lubelskim. Ale dla większości jednak to za daleko, Kraków dało by się jeszcze przeżyć - autostrada robi swoje.
Miałem zamiar włączyć się w spotkanie Krakowskie lecz niestety muszę z Lublina zrezygnować, myślę że wielu tak zrobiło.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości